Franciszek Goerick

Niespełna 7 latek zaczyna przygodę z tenisem w sali gimnastycznej. Niedługo później w ATB w rodzinnym Braniewie. Kilka miesięcy później udział w pierwszym turnieju nie zniechęcił go do dalszej pracy, a wręcz przeciwnie. Kolejne dwa lata to coraz częstsza rywalizacja na trójmiejskich kortach, z licznymi sukcesami. Następna kat. U12 obfituje w liczne wyjazdy po całej Polsce, głównie na Śląsk. Franek dzielnie łączy naukę z pasją, sporo sam pracuje nad kondycją, podpatruje kolegów z czołówki.  Syn kończy Skrzaty na 7 mcu , bierze udział w Supermastersie, zdobywa brązowy medal w deblu na M.P, zmienia barwy klubowe na BKT Advantage Bielsko-Biała I wraz z kolegami zdobywa złoty medal na DMP w czerwcu. We wrześniu przeprowadzka do klubu. Przez kilka miesięcy jest wreszcie tak prowadzony jak jego przeciwnicy od lat. Cena, którą zapłacił za bycie lepszym, ogromna. Nowe otoczenie, szkoła, samotność, tęsknota... Względy finansowe zaważyły na decyzji o powrocie do domu. Znalezienie sponsora dla dziecka w takim wieku, graniczy z cudem. Wg PZT nie rokuje, bo nie pochodzi z zamożnej rodziny, więc pomaganie mu, mija się z celem. Franek jest wnukiem wicemistrzyni Pl. Jednak tenisowe DNA, niesamowita determinacja i serce do walki to za mało by zostać wyczynowym tenisistą. Dla nas, stworzenie mu odpowiednich warunków treningowych bez dofinansowania z zewnątrz jest poza zasięgiem. Bez pomocy wkrótce jego tenisowa droga dotrze do mety.