Dzieci otworzyły Mistrzostwa Świata!
Tadeusz "Taddy" Błażusiak przed rozpoczęciem mistrzostw świata w SuperEnduro odśpiewał wraz z dziećmi z gdańskich domów dziecka Mazurka Dąbrowskiego. Mistrzowi podczas hymnu i wciągania pod kopułę Ergo Areny flagi Polski towarzyszyły na scenie dziewczynki i chłopcy z flagą Fundacji Sportowcy Dzieciom.
Później "Taddy" wprost na scenie udzielił w towarzystwie dzieciaków długiego wywiadu konferansjerowi Grand Prix Polski. Telewidzowie i wypełniona Ergo Arena długo podziwiali więc flagę Fundacji Sportowcy Dzieciom, której obecnością kontynuujemy akcję "Więcej sportu w realu". Ponadto duża grupa dzieci z gdańskich ośrodków rodzinno-opiekuńczych zasiadła na trybunach by głośno dopingować pochodzącego z Nowego Targu zawodnika fabrycznego teamu KTM.
Już pierwszy wyścig pokazał kto jest pięciokrotnym mistrzem świata. Kto i dlaczego jest prawdziwą "żywą legendą" SuperEnduro.
Tadeusz Błażusiak na piekielnie trudnym torze upadł bowiem tuż po starcie. Zanim się pozbierał był już ostatni. I z ostatniej pozycji rozpoczął szaloną pogoń za całą stawką. Ergo Arena oszalała. Każdy mijany zawodnik fetowany był niczym gol piłkarzy z Niemcami. "Taddy" wolno przesuwał się do przodu w klasyfikacji: dziesiąty, siódmy, czwarty, trzeci... Szok, radość, niedowierzanie! Za chwilę był już drugi! Wielka feta... I kiedy wydawało się, że taka kolejność już pozostanie upadł lider, a mistrz Błażusiak objechał go przed samą metą z zimną krwią.
Pierwszy! Cała Ergo Arena zakołysała się w posadach.
Z reporterskiego obowiązku informujemy, że całe zawody wygrał oczywiście "Taddy".
Dla dzieci oczywiście udział w tak atrakcyjnej imprezie imprezie był niesamowitym, pełnym emocji przeżyciem. Szczególnie dla tych dziewczynek i chłopaków, które miały okazję poznać Tadka za kulisami, i które razem z nim brały udział w ceremonii otwarcia zawodów.
Organizatorom polskiej edycji SuperEnduro - PZM i ŁKM - a zwłaszcza Panu Andrzejowi Andrzejakowi, serdeczne dziękujemy za wielką pomoc.